niedziela, 2 sierpnia 2015

22. Sztuczna opalenizna- test produktów

W tym roku pogoda dopisuje. Słońce mocno świeci i można się trochę opalić. Ale co wtedy kiedy tak jak ja macie z natury bardzo bladą karnację, nie chce wam się leżeć długo plackiem na leżaku bądź zwyczajnie nie macie na to czasu albo nie lubicie się opalać a i tak chcecie zaprezentować się w ładnie opalonej skórze bez użycia samoopalacza. Teoretycznie niemożliwe, a jednak. Przetestowałam dla was dwa produkty, które mają nadać naszej skórze piękny i opalony wygląd. Czy tak faktycznie jest? Starałam się przekonać używając każdego z tych produktów. Oto do jakich wniosków doszłam:

+ PRAWDA
- FAŁSZ
/ BYĆ MOŻE


KOLASTYNA Brązujący Balsam Do Ciała jasna karnacja
Na opakowaniu:
wygodna w aplikacji i szybko wchłaniająca się formuła + 
pozwala uzyskać efekt równomiernej, długotrwałej i naturalnej opalenizny bez smug i plam +
wygładza skórę i chroni przed procesem przedwczesnego starzenia /
nadaje skórze delikatny odcień opalenizny +

Na początku szału nie było. Wydawało mi się, że jest to balsam jak jeden z wielu. Po regularnym używaniu bardzo się jednak zdziwiłam, i to na plus. Faktycznie ciało wygląda po nim zdrowiej i tak jak po wielu balsamach czy kremach na lekko bardziej ciemniejsze z tego powodu, że ciało jest natłuszczone, ale do tego nie potrzebujemy specyfików brązujących. Niby nic, ale poczekajcie. Po pierwszej aplikacji nie zobaczyłam żadnego widocznego efektu. Po trzech dniach natomiast, skóra wyglądała na delikatnie opaloną, z każdym dniem coraz bardziej. Na początku wydaje się, że słodki waniliowy zapach jest dość przyjemny, niestety później może niektórym osobom zacząć przeszkadzać ponieważ utrzymuje się przez kilka dobrych godzin.

BIELENDA Color Control CC CREAM Body Perfector
Na opakowaniu:
Maskuje niedoskonałości -
Neutralizuje zaczerwienienia -
Tonuje i ujednolica koloryt skóry +
Dodaje satynowego blasku +
Rozświetla i energizuje skórę +
Intensywnie nawilża przez 24 h +
Idealnie wygładza i ujędrnia ciało /
Poprawia kondycję skóry /
Nadaje ciału piękny, zdrowy wygląd +
Zawiera naturalny filtr UV /

Nie zakrył malutkich żyłek czy niedoskonałości na nogach. Mi bardzo nie odpowiada zapach tego kremu choć nie śmierdzi ani nie jest nieprzyjemny. Faktycznie posiada małe drobinki które rozświetlają, nadaje też efekt lekkiej i zdrowej opalenizny, który jest widoczny od razu po pierwszej aplikacji. Wielkim minusem jest to, że przy zmywaniu może brudzić. Porównałabym to do podkładu czy kremu BB tylko, że dla nóg.


poniedziałek, 20 lipca 2015

21. T25 FOCUS RECENZJA PROGRAMU TRENINGOWEGO

Dzisiaj chciałabym opisać wam dość szczegółowo program treningowy Shauna T- T25 FOCUS. Tym samym dołączam do grupy "blogowych recenzentów" programu. Przed jego wykonaniem szukałam o nim informacji, niestety nie znalazłam ich wystarczająco dużo. Dlatego chcę napisać wam też tutaj coś co mnie kiedyś zastanawiało a nie odnalazłam na to odpowiedzi i wiem to dopiero teraz podczas wykonywania ćwiczeń. Dlatego też tak dużo tutaj tekstu. Jeśli nie jesteście zainteresowani odsyłam was do innych postów, tych zainteresowanych zapraszam do dalszej lektury. Jeśli macie jeszcze jakieś dodatkowe pytania, piszcie w komentarzach. A teraz zaczynamy!


  
Jako osoba ćwicząca regularnie już przez prawie 3 lata zapragnęłam pewnej zmiany w moich treningach, czegoś nowego, ciekawego ale zarazem równie efektywnego. Odpadał jakikolwiek pilates, joga i tego typu sprawy. Wiem, że to bardzo dobre aktywności, ale dla mnie są zbyt powolne, próbowałam kilkakrotnie i nie przekonałam się.Przyjmuję zasadę, że dla mnie udany trening to taki po którym będę mocno zmęczona i spocona, a mięśnie będą odmawiały posłuszeństwa. Wiem ostro, ale ja tak lubię. Przez długi czas korzystałam z płytek i treningów Ewy Chodakowskiej i Tomka Choińskiego po pewnym czasie zaczęły jednak mnie męczyć swoją monotonnością i wiecznym powtarzaniem jakiś sekwencji i danych serii. Miałam też czas trenowania z Jillian Michaels, tutaj podobało mi się już bardziej, ale po kontuzji kolana jakoś przestałam. W czasie gdy musiałam dać sobie na wstrzymanie z ostrym cardio i podskokami, żeby podleczyć kolano usilnie szukałam nieszkodliwych dla moich stawów zamienników i wynajdowałam różne treningi na YT aby nie utracić formy. Kolano wydobrzało i teraz znów trzeba wznowić pracę. 'Tylko od czego znów zacząć' pomyślałam sobie. Wróciłam do Chodakowskiej i Choińskiego, ale co raz bardziej pragnęłam urozmaicenia. I tak oto natknęłam się na T25 FOCUS, o tym treningu czytałam już jakiś czas temu. Tylko 25 minut a efektywność jak na godzinny trening przystało, dajesz z siebie 100 procent i masz cudne rezultaty- zachwalali. Szczerze, nie wierzyłam w to. Nastały jednak wakacje a ja postanowiłam spróbować całego programu, nie tylko pojedynczych treningów. Bo jak nie teraz, kiedy czasu jest więcej niż w roku szkolnym.

Opis treningu 

Ostatnio dużą popularnością cieszy się nowy program Shauna T - Focus T25®. Reklamowany jako największy przełom w dziedzinie aktywności fizycznej i domowych programów treningowych. 25 minutowe intensywne treningi, 5 dni w tygodniu, wykonywane na 100% bez żadnej przerwy. Focus T25® podzielony jest na 3 fazy treningowe. W pierwszej fazie Alpha uczymy nasz organizm pracować i skupiać się na odpowiednich ruchach ciała. Faza druga Beta odpowiada za prace rdzenia naszego organizmu, poprawienie naszej szybkości, siły oraz koordynacji ruchowej. W fazie trzeciej Gamma rozwijamy nasze mięśnie a treningi nastawione są na osiągnięcie szczytowej formy w tym okresie. Warto wiedzieć że trzecia faza gamma jest sprzedawana dodatkowo więc jeżeli zdecydujemy się na zakup programu powinniśmy o tym pamiętać.

 

Focus T25® jest przeznaczony dla wszystkich niezależnie od wieku, zaawansowania treningowego. Jest świetną alternatywą dla osób które nie mają dużo czasu na treningi, więc brak czasu przestanie być wymówką.  Program ten różni się całkowicie od Insanity®. Jego głównym celem jest maksymalne skupienie się na wykonywanych ćwiczeniach przez 25 minut.  Program jest tak zbudowany aby te 25 minutowe treningi w pełni zastąpiły nam np 60 minutowe treningi Insanity®. Z tego co wyczytałem nie jest zalecane  wykonywanie tego programu jako dodatkowych ćwiczeń aerobowych. Do ćwiczeń nie potrzebujemy praktycznie żadnego sprzętu po za matą i hantlami, które będą potrzebne nam w drugiej fazie. 
Oczywiście musimy pamiętać że każdy trening wymaga właściwego odżywiania, niekiedy możemy wspomagać się suplementami diety, które mogą pomóc nam uzyskiwać lepsze rezultaty.



źródło: http://p90x.com.pl/


Plan treningowy

Cały trening podzielony jest na 3 fazy. Do każdej mamy kalendarz, który zawiera rozpiskę poszczególnych treningów w dany dzień. Ćwiczymy od poniedziałku do piątku (w piątek tzw.double day gdzie możemy dla lepszych efektów wykonać 2 zestawy, ale jeśli się nam nie uda bez paniki możemy nadrobić to w weekend).W sobotę mamy "wolne" i dzień mierzenia i ważenia czyli sprawdzania swoich rezultatów, o którym nie możemy zapominać. Efekty są bardzo ważne jeśli chodzi o motywację. Niedziela to dzień regenerującego stretchingu czyli rozciągania. W pierwszej fazie niepotrzebne nam żadne sprzęty tylko mata do ćwiczeń, ale to nawet nie przy każdym treningu. Trening wymaga poświęcenia, to fakt, ale to tylko 25 minut w ciągu całego dnia, ja jestem osobą zabieganą, ale wstaję wcześniej o tą godzinkę, ćwiczę i potem cały dzień należy już do mnie bez stresowania się czy zdążę wrócić do domu i wykonać trening. Coś za coś, jeśli decydujemy się na wykonywanie kalendarza potrzebna jest regularność, na początku ciężko, ale wchodzi w nawyk. Przecież sami wiemy, że aby otrzymać efekty nie może być za łatwo.

Moja dieta

Wiem, że nawet najlepszy trening bez diety nie będzie dawał spektakularnych efektów. Ja jednak nie wprowadzam żadnych innowacji w swoim odżywianiu, bo nie muszę. Jem zdrowe, jak najmniej przetworzone produkty, nie słodzę, piję tylko wodę, herbatę, bez żadnych soków czy coli, nie jem białego pieczywa czy makaronu. Do tego 5 posiłków dziennie w regularnych odstępach czasowych. Wiadomo każdy jest człowiekiem, nie dajmy się zwariować, zdarza mi się zjeść coś z "listy zakazanej" jak np. jakieś słodycze, czy zjeść nie o tej porze co powinnam, ale na co dzień trzymam się racjonalnego odżywiania. Żadnych głodówek, nawet nie wiecie ile szkód mogą wyrządzić. O tym jednak w innym poście. 

Moje odczucia


Pokochałam ten trening, każdy zestaw z osobna. Codziennie wykonujemy coś innego. To coś czego długo szukałam. Wcześniej bardzo długi wysiłek na pełnych obrotach przyznam się, lekko przerażał. Bałam się, że nie dam rady, robiłam tego typu treningi ale szybko się zniechęcałam w chwilach gdy mięśnie chciały odpocząć. Musiałam więc przeplatać intensywniejszy trening z mniej intensywnym. 25 minut to świetny opcja dla zabieganych, duża oszczędność czasu. Od razu mówię będziemy cali mokrzy od potu, bardzo zmęczeni ale też dumni po skończonym treningu. Dumni że podołaliśmy. Dodatkowo ja czuję ten "zastrzyk endorfin i szczęścia" jak to wiele osób mówi, że występuje po ruchu, nie czułam go np. po wielu innych treningach.Ćwiczenia bardzo mi podpasowały, sekwencje i ich rodzaje są w moim stylu. Nie jest nudno, za to ciągle intensywnie i ciekawie. Nie jest też łatwo, oj nie. Ale radość jaką czuję gdy udało mi się wykonać dany trening jest nie do opisania. 

Efekty

Ćwiczę już ponad tydzień. W pierwszy dzień mierzenia, czyli po 5 dniach wykonywania T25 zgubiłam pół centymetra z ud. Dodam, że jestem szczupła więc teoretycznie nie mam z czego zrzucać. Osoby z większą ilością tkanki tłuszczowej pewnie zauważą lepsze efekty. Mimo wszystko na efekty trzeba czekać dłużej niż 5 dni, to oczywiste. Po kilku tygodniach zrobię tutaj update i napiszę czy są jeszcze jakieś efekty. Niewątpliwie liczę na poprawę kondycji i koordynacji i myślę, że takowe uzyskam, ćwiczenia są bardzo intensywne, czasami Shaun wprowadza pewne sekwencje, które właśnie poprawiają naszą koordynację.

1 TYDZIEŃ: UDA -0,5CM
2 TYDZIEŃ: UDA -1,5CM
3 TYDZIEŃ RAMIĘ -1,0CM

Trener


Shaun T to świetny trener i osoba, która umie przeprowadzić nas przez T25 bardzo umiejętnie. Nie ma tu monotonnego głosu czy nudy, Shaun ciągle nas dopinguje, przypomina po co to robimy, co teraz robimy, jak coś mamy robić żeby było poprawnie itd. Zdziwiło mnie to, że umiem go słuchać i ćwiczyć bez muzyki. T25 przynajmniej na początku wymaga skupienia i słuchania poleceń jak i co wykonywać więc o ulubionych piosenkach włączonych na przysłowiowego fula nie było mowy, mimo, że wcześniej bez muzyki nie wyobrażałam sobie ćwiczeń, tutaj było kompletnie inaczej. Skupiłam się na tym co mówi Shaun i czas zleciał mi szybko i przyjemnie. Teraz mogę już ćwiczyć z muzyką przy kilku zestawach bo pamiętam już co trener mówi w danych momentach.

Moje rady i wskazówki

  • Po pierwsze jeśli chcesz zacząć T25 FOCUS zacznij bez wymówek, jeśli jesteś gotowy na przestrzeganie kalendarza rób to, niech nie będzie to tylko kilkudniowa przygoda.
  • Zacznij od poniedziałku, bo od tego dnia też zaczyna się kalendarz. Nie kombinuj przestawiając dni, trzymaj się planu, po to on jest i jest sformułowany tak aby był jak najbardziej efektywny.
  • Nie poddawaj się, nikt nie mówi, że będzie łatwo, będzie wręcz bardzo ciężko, ale warto. Nie dajesz rady? To normalne możesz też wykonywać wersję prostszą, ale równie efektywną, którą pokazuje jedna z ćwiczących obok Shauna.
  • Nikt od razu nie każe ci być mistrzem, czasem nasz organizm nie jest przygotowany na taką dawkę aktywności, daj sobie czas. Rób ćwiczenia jak najlepiej umiesz, ale jeśli na prawdę nie dajesz już rady zatrzymaj się. Najważniejsze to słuchać swojego ciała i dbać o swoje zdrowie.
  • Rozgrzej stawy. Z Shaunem od razu przechodzimy do rzeczy, ja przed rozpoczęciem każdego z programów wykonuję kilkominutową rozgrzewkę, która rozgrzewa moje stawy szczególnie kolanowe. Zwłaszcza po mojej niedawnej kontuzji to ważne.
  • Nie przypadł ci do gustu ten trening, spokojnie. Szukaj dalej. Każdy z nas lubi inny rodzaj aktywności, to że akurat mi pasuje ten, nie znaczy, że tobie też musi.
Czy ktoś z was wykonywał lub wykonuje T25 FOCUS. Jeśli tak czekam na wsze opinie i spostrzeżenia. Pozdrawiam :)

niedziela, 5 lipca 2015

20.Ulubieńcy

 |Sarsa-Naucz Mnie|

Dzisiaj czas na ulubieńców, nie konkretnego miesiąca tylko tak ogólnie, ostatniego czasu. Znajdziecie tu wiele kategorii, jedne nawet dość nietypowe jeśli chodzi o zwykłych ulubieńców, których możemy zobaczyć na innych  blogach czy vlogach. Jeśli jesteście zainteresowani serdecznie zachęcam do dalszej lektury i wyrażania waszych opinii w komentarzach :) Lubicie to co ja? A może trafiliście ostatnio na coś fajnego? Czekam na wasze odpowiedzi.



Odżywka Eveline 9w1 Total Action

Ciągłe malowanie i zmywanie męczy nasze paznokcie. Moje były w koszmarnym stanie po takim traktowaniu. Na szczęście kilkutyodniowe niemalowanie i kuracja tą odżywką wiele zdziałały i znów mogę pochwalić się ładnymi i zdrowymi paznokciami. 

 
Sarsa
Przyznam szczerze, że od samego początku gdy Sarsa Markiewicz pojawiła się w popularnym programie typu talent show 'The Voice od Poland' nie przepadałam za jej stylem śpiewania. Osobiście nie zachwyca mnie też większość polskojęzycznych piosenek, które nie oszukujmy się często pozostawiają wiele do życzenia. Jakież było moje zdziwienie gdy spodobała mi się piosenka "Naucz mnie" PO POLSKU!! i to jeszcze od Sarsy. Zmieniłam zdanie o tej pani a piosenkę uwielbiam i serdecznie wam polecam.
 


Kombinezony
W sklepach zatrzęsienie. Idealny czas żeby kupić dobry kombinezon. Do wyboru, do koloru. Eleganckie czy na co dzień, luźne albo przylegające, krótkie, długie, jednokolorowe czy we wzory... Mogłabym wymieniać i wymieniać. Są świetne, wygodne i potrafią być również bardzo efektowne. Ja uwielbiam szczególnie te z górą na ramiączkach i z długimi, przewiewnymi nogawkami w stylu festiwalowym z ciekawym wzorem. Taki strój jest świetny gdy wiemy, że będziemy na dworze dłużej w letni dzień a pod wieczór robi się chłodniej. Nogi wtedy są zakryte, dorzucam jeszcze dżinsową kurteczkę i jestem gotowa :) Kombinezonami możemy sobie bardzo figurę zniekształcić albo wręcz przeciwnie ślicznie wymodelować i podkreślić jej atuty, wszystko zależy od kroju. Nie kupujmy więc na szybko i wybierzmy odpowiedni kombinezon, który będzie nam długo służył :)     


Jazda na rowerze

Jak wiadomo aktywność fizyczna jest bardzo ważna w naszym życiu. Po co teraz zamykać się w czterech ścianach i wykonywać nasz typowy trening skoro możemy spokojnie korzystać z pogody. Ja na nowo pokochałam jazdę na rowerze. Gdy odpowiednio dobierzemy czas, trasę i intensywność może być świetnym zastąpieniem codziennego treningu, może nawet lepszym. Rowerowe przebieżki stały się teraz praktycznie codziennym elementem moich wakacyjnych dni.


Lody Daim

Tak, tak, wiem, że lody nie są zbyt zdrowe, ale dla akurat tych o smaku Daim'a robię wyjątek. Nie jadłam nigdy samego Daim'a ani czekolady o tym smaku więc nie mam zbytniego porównania. Mimo to uwielbiam ten karmelowy smak. Taka słodka przyjemność od czasu do czasu nie zaszkodzi a za to schłodzi w upalne dni.


Tumblr

Przeprosiłam się z aplikacją Tumblr i znów do niej wróciłam. Jeśli tylko obserwujemy odpowiednie osoby trafimy na świetne zdjęcia, obrazki czy inspiracje. Może nie przeglądam go non stop albo przynajmniej w takiej częstotliwości jak kiedyś, ale teraz chętnie wieczorem przy dobrej muzyce chętnie tam wpadnę. Jeśli jeszcze go nie macie, polecam. Zachęcam was również do obserwacji mojego konta na tym portalu klik


Leżak

Nie wybieracie się na żadne wakacje w luksusowym hotelu pod palmami? Głowa do góry! Nic straconego. Leżak w naszym ogrodzie czy tarasie może zdziałać cuda. Nie śmiejcie się. Postawiony w cieniu stworzy super wakacyjny klimat. Polecam poczytać naszą ulubioną książkę czy posłuchać muzyki w tym ogrodowym zaciszu i od razu poczujemy się jak na urlopie. Jeszcze jedno, na dworze niczego nie pijcie, owady tylko czekają aby wkraść się do waszej szklanki. Nawadniajcie się, ale w domu, używajcie butelek z zakrętką i dobrze je zamykajcie, nigdy nie zostawiajcie pełnych szklanek z napojem, z których potem znów będziecie chcieli wypić. Nawet w domu zwłaszcza w tym okresie patrzcie do szklanek zanim coś wypijecie! To niezwykle ważne! 

niedziela, 28 czerwca 2015

19. Zestaw treningowy nr.1

Dzisiaj zestaw treningowy. Nie jest męczący, skupiamy się w nim na poszczególnych partiach ciała: brzuch,  pupa, uda, ramiona, czyli wszystko co tak naprawdę konieczne i może być problematyczne. Nie zapomnijcie o odpowiedniej rozgrzewce na początku i rozciąganiu na końcu zestawu! Ja pokazałam wam tylko przykładowe, wy możecie znaleźć te bardziej dostosowane do intensywności i rodzaju waszego treningu np. na YT. Zachęcam do zapisania gdzieś sobie postu z tym zestawem. W przyszłości pojawią się kolejne. Jak wiemy aby wysiłek był najbardziej efektywny powinniśmy wykonywać też tzw. cardio, mimo, że tutaj zbytnio go nie ma, zestaw możecie modyfikować do swoich potrzeb, coś zamienić, coś dodać, zrobić cardio pomiędzy kolejnymi setami itd. Liczy się kreatywność, chętnie przeczytam jakie zmiany wprowadziliście, piszcie w komentarzach :)


1. TUTAJ DODAJ ROZGRZEWKĘ! (poniżej jeden z przykładowych zestawów) ok. 6 min



2. BRZUCH ok. 10 min



3. PUPA ok. 12 min



4. UDA ok. 8 min + ok. 6 min



5. RAMIONA ok. 8 min (z użyciem ciężarków lub jeśli ich nie masz butelek)




6.NIE ZAPOMNIJ O ROZCIĄGANIU (poniżej jeden z przykładowych zestawów) ok.10 min

piątek, 26 czerwca 2015

18. Czas zacząć wakacje!

|Sam Tsui- Don't Want An Ending|


Kochani! Tak jak obiecywałam wracam na bloga! Dzisiaj oficjalnie zaczynamy wakacje. Bardzo się z tego cieszę. Skończyłam drugą klasę liceum, ze swoich wyników jestem bardzo zadowolona, uważam, że pracowałam dobrze i sumiennie. Teraz czeka mnie ostatnia, bo już maturalna klasa, przez te wakacje planuję więc maksymalnie odpocząć i naładować akumulatory na przyszły rok szkolny. Każdy ma swoje wakacyjne plany, jedne wychodzą inne nie, ale ważne, że staramy się żeby wyszło. Chęci się liczą. Nawet jeśli zrealizujemy choćby połowę tego co zaplanujemy to i tak jest dobrze. Wszystko zależy z jakiej perspektywy na coś patrzymy. Jak widzicie na blogu zagościł nowy szablon, postanawiam na dzień dzisiejszy pisać do was tylko po polsku, dzięki temu posty być może będą pojawiać się nieco częściej, gdyż tłumaczenie zajmuje przeważnie większość czasu ich tworzenia. Zobaczymy jeszcze jak to będzie. Póki co bez zbędnego zanudzania zostawiam was z wakacyjnym miksem inspiracji, które możenie znaleźć na moim:
 

Już w kolejnych postach następna dawka ćwiczeń i jeden wywiad, który miałam opublikować już dawno temu. Pozdrawiam was serdecznie i życzę miłych wakacji, piszcie jakie są wasze plany :)

niedziela, 17 maja 2015

17. POWRÓT! COME BACK!

|James Bay- Hold Back The River|


Polski: Witajcie kochani! Nie było mnie tutaj już dość długo. Bardzo was za to przepraszam. Postanowiłam jednak nie rezygnować z tego bloga. Wracam do was z nowymi pomysłami i nową dawką energii! Ostatnio moje życie toczyło się dość dynamicznie, nie umiałam znaleźć czasu na pisanie postów. Teraz postaram się nadrobić zaległości. Zbliżają się wakacje i mam nadzieję, że tego czasu będę miała nieco więcej. Trzymajcie kciuki. W przeciągu kilku tygodni pojawi się nowy post oraz zmieniony szablon. Mam nadzieję, że ci, którzy lubili i szanowali moją pracę mimo mojej nieobecności wciąż zostali ze mną i teraz powrócą. Pozdrawiam was serdecznie!

English: Hello! I wasn't here like for ages. I really sorry about that. I decided not to stop blogging. I'm coming back with new ideas and energy! Lately my life was really dynamic, I didn't have time for writting new posts. But now I'll try to catch up. Holidays are comming so I hope I'll have more time. So keep your fingers crossed. In the space of few weeks new post and new look of this blog will appear. I hope, despite my absence those who liked and respected my work will stay with me. All the best!  

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

16. Fitness część. 3 mój codzienny workout/ Fitness part. 3 My daily workout

|Alex Band- Only one|

Dzisiaj chciałabym pokazać wam jeden z moich przykładowych treningów, który zazwyczaj wykonuję co drugi dzień. Oczywiście wprowadzam różne modyfikacje i zmieniany, ale dzisiaj chciałam pokazać wam akurat ten jeden konkretny. W kolejnych postach zaprezentuję wam następne. A więc do dzieła.

Today I want to show you one of my workouts, which I do generaly every other day. Obviously I'm making some modifications from time to time and I change workouts but today I wanted to show only that particular one. In further posts I will present more of them. So let's start.

Co potrzebne: step i piłka fitball
Czas: około 1 godziny

 What do we need: step and fitball
Time: about 1 hour

1. Step (45 minut)/ Step (45 minutes)
 
(Opcjonalnie 25 minut/ shorter version 25 mintes)

Bardzo lubię ćwiczenia na stepie. Zawsze puszczam muzykę i po prostu dobrze się bawię. Ćwicząc na stepie można się bardzo zmęczyć, do tego jest to też świetne cardio. Jeśli tylko macie możliwość serdecznie polecam ten rodzaj treningu. Jest świetną alternatywą dla zwykłego fitnessu bez przyrządów, który czasem może nam się znudzić. Treningów przy użyciu stepu znajdziemy mnóstwo, każdy znajdzie coś dla siebie, ja osobiście lubię te od Jane Ford albo NetFit.tv.

I really enjoy workouts on step. I always turn on the music during this training and just have fun. When you're doing step workout you can easily be exhausted and that's really good cardio too. So if only you have opportunity I will really recommend that type of training. It's really good alternative to normal fitness without any equipment which can sometimes be boring. You can find lots of step workouts on the Internet, everyone finds something interesting. Personally I like step workouts by Jenny Ford or NetFit.tv. 


2.Ćwiczenia na mięśnie brzucha (10 minut)/ Abs (10 minutes)



Ćwicząc na stepie angażujemy dużo części ciała ale przede wszystkim skupiamy się na nogach. Dlatego po skończonym zestawie zabieram się za mięśnie brzucha. Sięgam po około 10 minutowy zestaw od GYM BREAK, który jest dla mnie jak najbardziej wystarczający.

Doing step workout you engage lots of body parts but mainly your legs, therefore after that training I do something for my Abs and it's set from GYM BREAK, which is good enough for me.



3.Ćwiczenia na pośladki (10 minut)/ Butt workout (10 minutes)

Chyba każda dziewczyna chce mieć fajne pośladki. Niestety na wszystko trzeba zapracować. Fajna pupa nie jest jednak niemożliwa do osiągnięcia. Polecam różne treningi akurat na tą partię. Ja osobiście ćwiczę ten od Mel B i uważam, że jest bardzo dobry.

I think quite every girl want to have a nice but. Unfortunately everything needs lots of hard work. But nice butt isn't impossible to acheive. I recommend trainings focused on that part of our body. I do that one from Mel B, which I considered as really good one. 


4.Ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud (5 minut)/ Inner thights workout (5 minutes)

Wewnętrzna strona ud jest dość problematyczną częścią. Jednak bez paniki. Aby zachować ładny wygląd nóg oprócz innych ćwiczeń na uda po skończonym treningu chcę skupić się bardziej na wewnętrznej ich stronie. Znajdziemy na nie dużo zestawów na YouTube, ja jednak ćwiczę sama. Używam do tego piłki fitball, którą ściskam udami oraz innych ćwiczeń. Ogólnie wewnętrzna część ud pracuje gdy wykonujemy ruch do wewnątrz.

Inner thights are quite problematic area. But don't panic. To keep your all thights lean except normal exercises for my legs after my step workout I do only inner thights. We can find lots of exercises on YoutTube but I do it on my own. I use fitball, which I squeeze using my legs and do other exercises. Generally you work your inner thights when you do inside movements.

To wszystko na dziś. Mam nadzieję, że wam się podobało. Zachęcam do zadawania pytać i komentowania. Trzymajcie się! Cześć :)

That's all for today. I hope you liked it. I encourgae you to ask me some questions and comment. Take care! Bye :)

poniedziałek, 30 marca 2015

15. Coś o mnie część.3 Q&A/ Something about me part.3 Q&A

|Taio Cruz-Break your heart|


Witajcie, dzisiaj czas na małe Q&A wybrałam pytania, które zadawaliście mi pod tym postem. Z tego względu, że wszystkie z nich były po polsku, moje odpowiedzi też będą tylko po polsku. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Zaczynamy!

Jaka jest najbardziej szalona rzecz jaką chciałabyś zrobić? Chyba nie ma takiej konkretnej rzeczy, takie coś wychodzi zazwyczaj spontanicznie więc ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie.

Jak wyobrażasz sobie siebie za 10 lub 20 lat? Po prostu widzę siebie jako osobę wchodzącą/prowadzącą dorosłe życie. W tym czasie chciałabym też być po prostu szczęśliwa i spełniona pod wieloma względami, rodzinnymi i zawodowymi.

Twoja największa wada i zaleta? Może zacznę od zalety: jestem zawsze uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do świata. Wada: zbyt nerwowa.

Jakich cech szukasz w nowych znajomościach? Cenię sobie osoby szczerze, na których zawsze można polegać i które nie opuszczą cię w trudniejszych chwilach.

Ulubiona potrawa? Nie mam takiej jednej, to ciągle się zmienia. Mimo wszystko chyba moją słabością jest czekolada i prawie wszystko z dodatkiem czekolady.

Wolisz mieć jedną czy kilka przyjaciółek, które cię wysłuchają? Oczywiście, że lepiej jest mieć więcej osób, które chcą cię wysłuchać i zdecydowanie odpowiadam, że kilka, natomiast jeśli miałabym wybierać jedna przyjaciółka czy kilku fałszywych znajomych wybrałabym oczywiście opcję pierwszą .

Co stosujesz do pielęgnacji włosów? Nie stosuję dużej ilości produktów, szampon + odżywka, nie narażam też ich na ciepło suszarki i prostowanie prostownicą czy kręcenie lokówką, plus dobra dieta i tyle :)

Twoje must have na wiosnę? Zdecydowanie jakiś fajny kapelusz.

Lubisz mówić o sobie? Uwielbiam! Jestem gadułą, ale wbrew pozorom potrafię też słuchać innych.

Co daje ci blog? Poczucie, że mogę z kimś podzielić się swoimi myślami, refleksjami i opiniami a dzięki internetowi grono odbiorców to nie tylko moi znajomi, ale też inne osoby, których nie znam.

Ulubiona książka? Cykl książek "Jutro" Johna Marsdena.

Jaki jest Twój ulubiony zwierzak? Ogólnie lubię wszystkie zwierzaki, ale moim ulubionym jest pies.

Kim chciałabyś być w przyszłości? Jeśli chodzi o zawód odpowiem psychologiem, jeśli chodzi o marzenie odpowiem sławną i podziwianą osobą, jeśli chodzi ogólnie to osobą szczęśliwą i spełnioną.

Co masz zamiar osiągnąć blogując? Chciałabym aby mój blog był bardzo popularny i miał szerokie grono odbiorców.

Co lubisz robić w wolnych chwilach? Czytać, słuchać muzyki, spotykać się ze znajomymi, chodzić do kina, na zakupy czy ćwiczyć fitness.

Masz jakieś marzenie? Oczywiście, że mam i to nawet sporo :)

Jakie jest Twoje hobby? Fitness i po części dietetyka.

Jakie ubrania lubisz nosić? To zależy od okazji, czasem uwielbiam ubrać ładną i bardzo kobiecą sukienkę innego dnia lubię połączenie zwykłego T-shirtu i dżinsów z fajnymi dodatkami.

Czym się inspirujesz? Wszystkim wokół. Pomocne są też motywujące cytaty, książki czy strony takie jak Tumblr i We<3it, na których mam konta i serdecznie zapraszam do obserwowania klik klik

Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie pytania. Przepraszam, że nie odpowiedziałam na każde. Jeśli jesteście jeszcze czegoś ciekawi, pod tym postem również możecie zadawać kolejne pytania a ja w miarę możliwości odpowiem na nie w następnej części "Coś o mnie". Pozdrawiam i zachęcam do komentowania.

sobota, 28 marca 2015

14. Moda i uroda część 3.Ulubieńcy kosmetyczni/ Fashion and beauty part. 3 Cosmetic favourites.

Polski: Lakiery do paznokci Eveline Big Brush Color edition
Już od dłuższego czasu do malowania paznokci używam lakierów z serii Eveline z dużą szczoteczką. Mają mocne i fajne kolory. Wystarczy tylko jedna warstwa by paznokcie wyglądały idealnie więc zaoszczędzamy dużo czasu malując tylko raz. Dla mnie jest to ogromnym plusem i ułatwieniem. Według mnie duża szczoteczka ułatwia malowanie paznokcia, wystarczą dwa ruchy i gotowe. Paznokieć jest już cały pokryty lakierem. Lakier trzyma się bez "odstrzeliwania" do około 3 dni. Moje ulubione kolory to 921 (szary), 912 (mocna czerwień), 916 (jasny pomarańczowy).

English: Nail polish Eveline Big Brush Color edition
In a long time I use nail polishes from Eveline series with big brush to paint my nails. They have intensive and nice colours. Just one layer is enough to makes your nails perfect covered so we save the time. For me it's a huge advantage and facility. In my opinion big brush favour the painting. Only two moves and you're ready to go! The nail polish stays correctly for about 3 days. My favourite colours are 921 (grey), 921 (intensive red) and 916 (bright orange).





Polski: Korektor do brwi Eveline Art Scenic brązowy
Niedawno opisywałam wam swój codzienny makijaż, wspomniałam, że nie używam żadnych produktów do brwi ponieważ ich naturalny kolor jest dla mnie zadowalający. Znalazłam jednak dla siebie fajne rozwiązanie. To korektor z również Eveline w kolorze brązowym. Nieznacznie przyciemnia brwi tak, że wyglądają one wciąż naturalnie i są ładnie podkreślone. Dzięki szczoteczce wyglądającej tak jak ta od maskary łatwo nakładamy produkt tylko pokrywając swoje naturalne brwi. Dla mnie jest to dużym ułatwieniem ponieważ nie muszę martwić się o dorysowywanie i wypełnianie brwi oraz o to, żeby miały taki sam idealny kształt. Rano, gdy mamy mało czasu taki korektor jest naprawdę przydatny.

English: Eyebrow Eveline Art Scenic brown concealer
Not long ago I described you my everyday makeup, I mentioned that I don't use any products to my eyebrows because its colour is satisfying for me. But I found really nice solution for me. It's brown eyebrows concealer from Eveline. Slightly makes your brows darker so they still looks natural and the're nicely underline. Owing to the brush (it looks like brush from mascara) we can easily apply the product only by covering our natural eyebrows. For me it is a huge facility because I don't have to worry about perfect fullfilment and shape. In the morning when we don't have a lot of time that kind of product is really useful.





Polski: Garnier Płyn Micelarny 3w1 Skóra wrażliwa
Kolejny produkt, tym razem do demakijażu. Tego typu kosmetyki są równie ważne i nie można o nich zapominać. Już jakiś czas temu w ręce wpadł mi ten produkt od Garniera. Do zmywania makijażu zawsze dobrze spisywały mi się produkty z tej firmy. Wcześniej używałam mleczka, teraz przerzuciłam się na płyn micelarny 3w1. Powiem szczerze, że kupiłam go ponieważ słyszałam kilka pozytywnych opinii na jego temat. Nie zawiodłam się. Do gustu przypadła mi jego płynna konsystencja, która jest o wiele lepsza od mleczka. Szybko i bardzo dobrze zmywa makijaż, nawet ten mocny. Jestem z niego bardzo zadowolona i serdecznie go wam polecam.

English: Micellar water 3in1 by Garnier Sensitive skin
Next product, in that case is something for make-up removal. That kind of cosmetics are really important too and we don't have to forget about it. I bought that product few months ago. That brand was generally good for me if we're talking about make-up removal. Before I used milk make-up remover and now I'm using Micellar water. I would say honestly that I bought it only because I heard some good opinions about that product. But I'm not disappointed. I like its liquid consistency, which is much better from milk make-up remover. Fastly and effectively remover even the strong make-up. I'm really glad that I have that product.  


środa, 18 marca 2015

13. Mini wywiad z Łukaszem z "Bo Wszystko co Kocham" (NOWA SERIA: 'Młodzi i zdolni')

Uwaga, uwaga! Dzisiaj mam dla was wyjątkową niespodziankę. Postanowiłam zrobić coś bardziej oryginalnego i przeprowadziłam specjalnie dla was mini wywiad z Łukaszem z bloga "Bo Wszystko Co Kocham". Ten wywiad będzie też początkiem nowej serii na moim blogu pt. "Młodzi i zdolni". Co jakiś czas mam zamiar publikować kolejne wywiady z nastolatkami, którzy są twórczy i chcą osiągnąć coś w życiu a próbują to robić za pomocą Internetu. Na samym początku zacznijmy właśnie od Łukasza, którego możecie znać z kilku filmików znanej Youtuberki Banshee, w których się pojawił. Na tym jednak nie poprzestaje. Sam pisze i tworzy świetne teksty na swoim blogu. Zapraszam was tam serdecznie. Zachęcam was również do polecania tego wywiadu swoim znajomym. A teraz poznajcie Łukasza, bo to bez wątpienia chłopak godny uwagi.
Łukasz (18lat) bloger z 'Bo Wszystko Co Kocham'

1. Na samym początku chciałabym ci podziękować za to, że zgodziłeś się odpowiedzieć na kilka pytań. Zacznijmy od tego od kiedy blogujesz?  
Łukasz: Miło mi! Miałem dawniej kilka niepoważnych blogów, dawno temu. Były głównie o serialach i o tym, co dzieje się w telewizji. Obecną stronę wymyśliłem rok temu, teraz tworzę coś dla mnie ważnego i dobrze się z tym czuję 

2. Jaka jest tematyka twojego bloga? 
Łukasz: O muzyce i kinie -kategoryzując. Lecz jest o moim życiu, a dokładnie o tym, co mnie interesuje, zachwyca, co kocham. Jest moimi myślami.

3. Jaki jest twój ulubiony post na blogu, który napisałeś? 
Łukasz: Dotąd moim ulubionym postem jest "O fascynacjach nastolatka, moje przechodzenie w dorosłość". Mówię tam trochę o sobie... Ostatnio w ten sposób się na blogu otworzyłem.

4. Ile masz lat? 
Łukasz: 18 lat mam ^^

5. Co myślisz o Banshee? 
Łukasz: Banshee jest postacią oryginalną, pomysłową, ma poczucie humoru oraz inteligencję. Wiernie jej kibicuję i wierzę, że jeszcze nieraz nas zaskoczy.
 
6. Jakie są twoje plany na przyszłość? 
Muzyka zajmuje bardzo ważne miejsce w życiu Łukasza
Łukasz: Będę najprawdopodobniej studiować dziennikarstwo. Ale wierzę, że w przyszłości będę po prostu artystą. Może pisarzem, może filmowcem - to bardzo inspirujące, wyzwalające twórcze siły. Czas pokaże.
 
7. Czy masz jakieś wskazówki dla młodych osób, które chcą zacząć blogować bądź w jakikolwiek inny sposób udzielać się w internecie? 
Łukasz: Trzeba być odważnym. Nie bać się reakcji otoczenia, lecz znać swoje zalety i wady. Określić plan działania i starać się jak najlepiej. Nie bójmy pokazywać się własnej osobowości. Pamiętajcie! Negatywne opinie pewna część społeczeństwa zawsze będzie wygłaszać.
 
8. I teraz chyba pytanie, na które czekają wszystkie czytelniczki, czy jesteś singlem? 
Łukasz: Jestem singlem.
 
9. No i na koniec jaki jest twój cel/marzenie odnośnie twojego bloga?
Łukasz: Moim celem jest pisać naprawdę dużo i różnorodnie. Marzeniem to, aby znaleźć osoby, które czują i myślą podobnie. Aby coś współtworzyć. Dziękuję bardzo. 

Co myślicie o takich wywiadach? Czy chcecie widzieć na blogu więcej tego typu postów? W zanadrzu mam dla was jeszcze jeden wywiad. Bądźcie cierpliwi. Pozdrawiam :)